Zamek Ahistana I w Mardakan

Mardakan jest jedną z najstarszych miejscowości na półwyspie Apszerońskim. Jej nazwa pochodzi od plemienia Mards ("Waleczni"), którzy zamieszkiwali te okolice w I wieku naszej ery. Najstarsze ślady osadnictwa pochodzą jednak z epoki brązu, czego dowodzą liczne pozostałości odkryte podczas wykopalisk.

Atrakcją Mardakanu jest jeden z jego zamków z czworoboczną wieżą. Do dziś można go podziwiać w doskonałym stanie.




Zamek został zbudowany w XIV w. z inicjatywy syna Szirwanszacha Manouchehra III - Ahsitana I aby upamiętnić zwycięstwo nad wrogiem. Był wykorzystywany jako strażnica i schronienie. W razie zagrożenia rozpalano ogień na szczycie wieży tak aby jak najszybciej dotarła do Baku. Takich zamków na półwyspie Apszerońskim było zatem wiele. Do dzisiaj w różnym stanie można zobaczyć właśnie ten - najlepiej zachowany w Mardakan. Bardzo podobny jest w Ramanie i w Shagan.

Obecnie zamek otoczony jest ogrodem

Aby dostać się do zamku należy odszukać Walida - jedynego strażnika i opiekuna. Pełni on też rolę przewodnika a także miejscowego filozofa. Posiada ogromną wiedzę na temat zamku i chętnie o nim opowiada. Tylko on posiada klucze i często jest nieobecny na zamku. Wtedy zwyczajnie trzeba go poszukać w okolicy. My mieliśmy akurat szczęście.


Zamek jest opuszczony i pomimo że czas odcisnął na nim swoje piętno i tak jest w doskonałym stanie. Planując jednak wejście na szczyt wieży należy zabrać ze sobą latarkę. Wchodząc krętymi kamiennymi stopniami, miejscami idzie się w całkowitej ciemności. Wieża posiada 5 pięter, ale tylko jedno posiada drewniany strop na którym można ostrożnie stanąć.



Walid - jedyny strażnik Zamku w Mardakan prezentuje jedną z płyt nagrobnych z XIV w. 

Zamek pełnił funkcje obronne, zatem posiadał cały system miejsc do przechowywania zapasów wody i żywności. Część z nich można oglądać już z dziedzińca. Pozostały duże otwory na które trzeba uważać chodząc po dziedzińcu aby w któryś przypadkiem nie wpaść.






Wysokość wieży wynosi 25 m. Powierzchnia dziedzińca to 28 x 25 m. Podobno podziemia skrywają tajemnicze korytarze prowadzące prawdopodobnie w stronę morza lub do pobliskiego zamku z okrągłą wieżą.

Wejście  do wieży zamkowej

Po pokonaniu krętych kamiennych schodów można podziwiać widoki
Najwyraźniej jest to jeden z aktualnych mieszkańców zamków. Był szczególnie zaskoczony i zaciekawiony.

Widok z wieży zamkowej. Na horyzoncie morze Kaspijskie.
Mardakan jest ulubionym miejscem wypoczynku mieszkańców Baku. Tradycja ta zaczęła się w XIX wieku, kiedy to magnaci przemysłu naftowego budowali tutaj swoje ekstrawaganckie wille letniskowe.

Zamkowe mury obronne z widocznym dziedzińcem
Zadziwiająca jest tak idealna bryła tej budowli.
Pamiątkowe zdjęcie z przyjaciółmi z Mardakan

Chodząc po tym niewielkim zamku trudno uwierzyć że został wybudowany w XIV w. i nigdy od tamtego czasu nie był remontowany. Miejmy jednak nadzieje że za jakiś czas zostanie on gruntownie odrestaurowany.

* * * 
Będąc w Mardakan można tam trafić na nietypowy fastfood serwujący miejscowy przysmak deva qutabi z mięsem wielbłąda. Mięso jest delikatne i bardzo smaczne. Qutaby to bardzo powszechne azerskie danie wykonywane bardzo różnorodnie w zależności od regionu. Jest to rodzaj bardzo cienkiego placka faszerowanego ziołami lub mięsem. Qutaby wypieka się tradycyjnie na charakterystycznej wypukłej patelni zwanej saj (w zależności od regionu zwanej także tava). Patelnia ta jest powszechnie stosowana w Turcji, Pakistanie czy Afganistanie.

Po takim wzmocnieniu można dalej ruszać w dalszą drogę po półwyspie Apszerońskim.


1 komentarz:

  1. lecę do Baku 21.09 - mam w planie większość miejsc które tu ciekawie opisałeś ;-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...